Przejdź do głównej zawartości

Iwostin, Biovax, Kallos

Witam was serdecznie!
 Na początek chciałam was przeprosić za moją nie obecność na blogu, nadrabiam książkowe zaległości:) Bardzo wciągała mnie, wręcz pochłonęła  czeska komedia o ostatniej arystokratce. Wieczorami leżę w łóżku z  książką i płaczę ze śmiechu. Ale to będzie osobny wpis za kilka dni:)
Dzisiaj chcę wam przedstawić trzy kosmetyki , które w ostatnim czasie zużyłam. Wszystkie warte są uwagi , ale nie wszystkie godne polecenia.




1. Iwostin Aspiria trójaktywny antyperspirant o przedłużonym dzianiu.
To jest moje już któreś z kolei opakowanie i za każdym razem jestem z niego ogromnie zadowolona. Antyperspirant spełnia swoje zadanie w stu procentach. Hamuje wydzielanie potu i niweluje nie przyjemny zapach. Nie pozostawia na ubraniach białych ani żółtych śladów, nie pachnie. Można go stosować po depilacji jak i przy skórze wrażliwej,nie podrażnia, do codziennego użytku. 
Najlepsza kulka jaką miałam.
Dostępny w aptekach, cena około 20 zł.






2. Biovax Peael - Intensywnie regenerująca maseczka do włosów. Kolagen i perły.
Głównymi składnikami są proteiny perłowe i kolagen morski.
Zadaniem maski jest dogłębna regeneracja oraz wzmocnienie i nadanie blasku matowym i zniszczonym włosom.
Ta maska dosłownie uratowała moje włosy. Na początku czerwca wpadłam na dość szalony pomysł przefarbowania włosów. Może wydaje się wam, że to nic dziwnego, ale ja w jeden dzień przeszłam z bardzo ciemnego brązu do bardzo jasnego blondu wręcz platyny. Oj, ucierpiały na tym moje włosy (i portfel) naprawdę bardzo. Były totalnie przesuszone , nie układały się plątały . Istny koszmar. I właśnie w tedy kupiłam maskę z biowaxa. Markę oczywiście znam i nie raz stosowałam więc pełna nadziei zaczęłam z nią kurację.
Maseczkę używałam co drugie mycie włosów i pozostawiałam ją na 30 min. Powiem wam, że po miesiącu takiego regularnego stosowania kondycja włosów znacznie się polepszyła. nabrały blasku są miękkie , łatwiej je mogę modelować i co najważniejsze rozczesać. 
Dozgonne dzięki Biovax:)) Dostępny w drogeriach cena ok 18 zł.
P.S Teraz wracam z powrotem do brązu. Blond to ewidentnie nie mój kolor;)






2. Kallos szampon do włosów farbowanych.
Poprzednie dwa kosmetyki to moi ulubieńcy, do których na pewno nie raz jeszcze wrócę. Inaczej z tym szamponem , tu tak słodko nie będzie.
Od producenta " Szampon do włosów farbowanych i łamiących się  z zawartością oleju z ziaren lnu i filtrem UV. Dzięki zawartości składników działających oleju i filtru UV łagodnie czyści i witalizuje (?)włosy,poprzez stosowanie przez długi czas włosy zachowują  lśniący kolor, staja się jedwabiste i miękkie w dotyku oraz łatwe w obsłudze."
Bla, bla ,bla ten szampon nic nie robi. Myje i na tym jego dziełanie się kończy. Włosy zamiast " łatwe w obsłudze" po umyciu był poplątane i takie "tępe" ( mam nadzieje, że wiecie o co mi chodzi). Konieczne było stosowanie odżywki lub maski.
Bardzo duży BUBEL. Na pewno nigdy go nie kupię, a półkę z nim omijać będę szerokim łukiem.
Dostępny w drogeriach i aptekach ocena 9,9 zł - za 1000 ml.
( cóż w tym wypadku jaka cena taka jakość:(





 

Czy znacie te kosmetyki?? Jesteście z nich zadowolone?

Komentarze

  1. Ładnie było Ci w blondzie! Bardzo lubię maski/odżywki z Biovaxu, wszystkie się u mnie sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam ten dezodorant z Iwostinu ale nie podbił mego serca, ładnie pachnie ale nie wrócę już do niego, dobrze że Ty jesteś zadowolona z niego

    OdpowiedzUsuń
  3. ja maskę kallosa miałam 2 lata i nie mogłam jej zużyć :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubie odżywki marki biovax :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Żadnego z tych kosmetyków nie znam osobiście, jeśli chodzi o tą maseczkę z Biovax to mam czarną wersje, ale jeszcze czeka na swoją kolej ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha, najzupełniej Cię rozumiem jeśli chodzi o książki :) Firmę iwostin znam, swego czasu stosowałam ich krem regularnie i byłam zadowolona :) Do antyperspirantów nie jestem jednak przekonana w ogóle - ze względu na hamowanie naturalnej drogi oczyszczania organizmu i aluminium w składzie (nie wiem czy w tym Iwostinie też jest?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety Jest, ale ochrona przed potem jest dla mnie na pierwszym miejscu.

      Usuń
  7. Maseczka mnie zainteresowała i to bardzo. Wiem jak to w jeden dzień z ciemnego na jasny kolor wskoczyć

    OdpowiedzUsuń
  8. Produktu marki Iwostin nie miałam, za to kosmetyki pozostałych marek i owszem. Dzięki Biovaxowi kiedyś i moje włosy nieźle odżyły, za to co do Kallosa mam podobne odczucia - ich produkty ładnie pachną, ale niewiele robią. Od siebie to włosów polecam alterrę. Dziękuję za obserwację, obserwuję również :) Pozdrawiam! Blonde Kitsune

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dużo dobrego słyszałam o alteri, muszę ja w koncu kupić:) pozdrawiam sedecznie:)

      Usuń
  9. Też czasem książki tak pochłaniają mój czas. :D
    Nie korzystałam nigdy z tych produktów, ale ten drugi powinnam sobie ogarnąć, jeśli zdecyduję się na rozjaśnienie włosów. Również mam brązowe i chciałabym kiedyś spróbować z blondem.
    Dziękuję za obserwację, zrewanżowałam się. ;)
    unambitious33.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Zamian koloru to ryzyko;) spróbowałam raz i już mi starczy tych blondów;)

      Usuń
  10. Produkty Kallos jakoś nigdy mnie nie kusiły. Biovax miałam, ale inna serię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Kallos już nie wrócę, za to do Biovaxu na pewno:)

      Usuń
  11. Antyperspirant koniecznie muszę polecić siostrze, bo na nią zwykłe nie działają :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antyperspirant z Iwostin jest o niebo lepszy od tych drogeryjnych.

      Usuń
  12. akurat mi produkty Biovax nie służą, moje włosy ich nie lubią

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, bardzo rzadko spotykam się z taką opinią o Biovaxie. Ale oczywiście każdy włos jest inny i działa na niego co innego. Jestem ciekawa jakie odżywki/maski polecasz. Cały czas walczę z tą moją czupryną i z chęcią spróbuję czegoś innego:)

      Usuń
  13. antyperspirant z Iwostin mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam żadnego z tych produktów, ale z firmy Kallos stosuję maski i całkiem fajnie się u mnie sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam żadnego z nich, ale co do Kallosa to oni chyba mają dobre tylko maski ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam tych produktów, ale jak czytam to nie ze wszystkimi warto się spotkać ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja lubię odzywki i maski Biowaxa, sprawdzają się na moich włosach ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Szamponu z Kaloss jeszcze nie miałam. Jakoś mnie do nich nie ciągnie w ogóle. Miałam do tej pory cztery maski do włosów tej firmy i tylko jedna (bananowa) się sprawdziła. Reszta taka sobie , by nie napisać, że zła.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Krem do rąk Nivea Kwiat Wiśni i Olejek Jojoba

Witam:) Na początku lutego spotkała mnie bardzo miła niespodzianka. Dostałam od Klubu Nivea małą paczuszkę, a w niej nowy krem do rąk Kwiat wiśni i Olejek jojoba. To cudeńko dostałam w ramach akcji testowania nowych produktów Nivea i jestem powiem szczerze bardzo miło zaskoczona bo to pierwsza taka niespodzianka w moim życiu:)) Teraz zacznę od początku. Kremik był zapakowany w pudełeczko z Logo Moja Nivea. Samo opakowanie bardzo ładne , na pewno je do czego wykorzystam. Od producenta: Poczuj rozpieszczającą pielęgnację olejkami w szybko wchłaniającym się kremie do rąk .Wypróbuj Olejek w kremie do rąk Nivea kwiat wiśni i Olejek jojoba: -Zapewnia 24 godzinne nawilżenie bez uczucia lepkości -Pozwala cieszyć się delikatnym zapachem kwiatu wiśni -Sprawia, że skóra twoich dłoni staje się nie wiarygodnie miękka w dotyku. Krem do rąk jest w jasno niebieskiej tubie. Jest ona nieduża  ma 75 ml, ale jednocześnie bardzo poręczna. Świetnie nadaje się do torebki ( ja go właśnie t

Kawowy peeling Bare Care

  Witam:) Przychodzę do Was dzisiaj z peelingiem kawowym Bare Care wersja z kokosem. Pisałam, już że to cudeńko znalazło się w moim posiadaniu dzięki portalowi Trustedcosmetics  za co jeszcze raz dziękuję.  Czas przejść do konkretów. Peeling dostajemy w papierowym opakowaniu zakończony klipsem, dzięki czemu po pierwszym otwarci spokojnie możemy go zamknąć i nic nam się nie wysypie. Samo opakowanie wskazuje, na to że produkty jest naturalny i tak właśnie jest. Na torebce mamy informacje potwierdzające, że kosmetyk jest w 97% naturalny, ręcznie robiony i nie testowany na zwierzętach.To mi się podoba:)! Bare Care peeling kawowy - kokos Coffe Scrub ma nawilżać , ujędrniać skórę. Redukować rozstępy i cellulit oraz wygładzić ciało. Powinno się go stosować 2-3 razy w tygodniu, a masaż robić prze 5 minut. W składzie znajdziemy samo dobro : -Kawa Robusta -Czekolada -Olej lniany -Olej z awokado -Cukier trzcinowy -Sól bocheńska -Witamina E -Olej słoneczniko

Pokaż wakacyjną kosmetyczkę — kosmetyki do wakacyjnej pielęgnacji twarzy

Pakując wakacyjną kosmetyczkę staram się ograniczyć do naprawdę niezbędnych rzeczy. Wybierając kosmetyki do pielęgnacji twarzy biorę tylko te podstawowe : Płyn micelarny/ chusteczki do demakijażu, żel do mycia, krem do twarzy i mgiełkę.  Dzisiaj chcę wam przedstawić krem do twarzy oraz wodę termalną, które zawsze się u mnie świetnie sprawdzają. Nie będę pisała o płynie i żelu ponieważ zawsze jest to jakiś inny inny produkt. Nie mam tu żadnego letniego pewniaka. Natomiast krem i woda to zupełnie inna bajka:) Avene woda termalna Używałam wody termalnej z różnych firm, jednak ta od Avene jest dla mnie najlepsza. Sama woda jest wyskokowej jakość , bogata w minerały. Bardzo dobrze łagodzi podrażnienia, nawilża, koi i uspokaja skórę. Rozpylana jest na bardzo drobne kropelki tworzące dosłownie mgiełką. Nie ma tu mowy o pojedynczych większych kroplach, jest bardzo delikatna i przyjemna. Lubię ją stosować na rano tak na przebudzenie przed €życiem kremu i wieczorom . W