Przejdź do głównej zawartości

"Ostatnia arystokratka" i "Arystokratka w ukropie"



Witam was serdecznie:)
Moją długą nie obecność na blogu mogę usprawiedliwić kiepskim stanem fizycznym i osłabieniem. Na szczęście wracają mi siły i chęci do działania:)
Już dawno chciałam wam przedstawić dwie świetne książki. Czeska komedia Evzen Bocek "Ostatnia Arystokratka" i "Arystokratka w ukropie" wspaniale umilą wam zimne i ponure wieczory. To jedne z niewielu książek, przy których śmiałam się w głos czytając.






" Ostatnia Arystokratka" to pierwsza część serii o współczesnych czeskich arystokratach. Mamy tutaj rodzinę mieszkającą w stanach. Ojciec Czech, matka amerykanka i córka. Nie spodziewanie dowiadują się że zostali jednymi spadkobiercami i przedstawicielami rodu Kostków z Kostki. Wielka radość i wyjazd do Czech. Na miejscu wielkie nadzieje zderzają się z czeską rzeczywistością. Zadurzenia, skąpy ojciec, matka niezbyt inteligenta amerykanka i służba, która nie pracuje to mieszanka wybuchowa. 

"Arystokratka w ukropie" to następna część serii. Równie zabawna i zaskakująca. Tutaj dostaniemy świetnie opisane perypetie rodziny Kostków w swoim zamku. Próba zarobku na turystach, bal arystokratów i oprowadzanie wycieczek może rozśmieszyć do łez. Nie będę wam zdradzać szczegółów by nie psuć wam zabawy przy czytaniu:)
Książki czeskiego pisarza napisane są bardzo przystępnie. Obie czyta się bardzo szybko, wręcz pochłania w jeden wieczór. 
Jeżeli chcecie lekką i baaardzo zabawną powieść to gorąco wam polecam serie o czeskiej arystokratce.





Może znacie te książki?? Przy jakiej książce śmiałaś się w głos??

Komentarze

  1. Totalnie nie pamiętam kiedy ostatni raz się śmiałam czytając książkę! Te chętnie pożyczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takie ponure dni jak teraz trzeba poprawić sobie humor dobra książka.

      Usuń
  2. Kiedyś z pewnością przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam ale chętnie poznam:D Będę miała na uwadzę :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Książki wydają się być rewelacyjną lekturą na sobotnie popołudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj, nie pamiętam kiedy ostatnio śmiałam się na głos przy książce, więc dlatego popytam o te tytuły w bibliotece ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam żadnej z tych książek, ale brzmią ciekawie. Fajnie jest się tak czasem podczas czytania pośmiać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam tylko z recenzji :P Jeszcze w ręce mi nie wpadła :P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Krem do rąk Nivea Kwiat Wiśni i Olejek Jojoba

Witam:) Na początku lutego spotkała mnie bardzo miła niespodzianka. Dostałam od Klubu Nivea małą paczuszkę, a w niej nowy krem do rąk Kwiat wiśni i Olejek jojoba. To cudeńko dostałam w ramach akcji testowania nowych produktów Nivea i jestem powiem szczerze bardzo miło zaskoczona bo to pierwsza taka niespodzianka w moim życiu:)) Teraz zacznę od początku. Kremik był zapakowany w pudełeczko z Logo Moja Nivea. Samo opakowanie bardzo ładne , na pewno je do czego wykorzystam. Od producenta: Poczuj rozpieszczającą pielęgnację olejkami w szybko wchłaniającym się kremie do rąk .Wypróbuj Olejek w kremie do rąk Nivea kwiat wiśni i Olejek jojoba: -Zapewnia 24 godzinne nawilżenie bez uczucia lepkości -Pozwala cieszyć się delikatnym zapachem kwiatu wiśni -Sprawia, że skóra twoich dłoni staje się nie wiarygodnie miękka w dotyku. Krem do rąk jest w jasno niebieskiej tubie. Jest ona nieduża  ma 75 ml, ale jednocześnie bardzo poręczna. Świetnie ...

Paletka cieni Maybelline The Blushed Nudes i błyszczyk Rimmel Oh My Gloss!

Witam:) Dzisiaj będzie o kolorówce , którą pokochałam od pierwszego spojrzenia. Pomyślcie " o co chodzi,przecież to tylko cień do powiek i błyszczyk" . To najwspanialsza paletka i mazidełko do ust jakie miałam. Ok, teraz do konkretów. Chcę wam dziś przedstawić paletę cień do powiek Maybelline The Blushed Nudes oraz błyszczyk do ust Rimmel Oh My Gloss .     Gdy pierwszy raz na drogeryjnej półce zobaczyłam tą paletka z Maybelline od razu wiedział, że musi być moja. Jednak nie kupiłam je od razu, ponieważ po pierwsze cena nie była powalająca i po drugie zawsze wolałam pojedyncze cienie , no ewentualnie poczwórna . Wcale nie dlatego żebym nie chciała mieć kilku ulubionych kolorów  w jednym pudełku. Po prostu, w tych które do tej pory spotykałam zawsze było coś nie tak. A to za dużo matowych , albo zbyt brokatowe, a tu kolory jakieś z czapy. Wiedział że nawet jak którąś kupie to i tak nie będę wszystkich kolorów używać. Na jakiś czas o niej za pomniał aż...

Kawowy peeling Bare Care

  Witam:) Przychodzę do Was dzisiaj z peelingiem kawowym Bare Care wersja z kokosem. Pisałam, już że to cudeńko znalazło się w moim posiadaniu dzięki portalowi Trustedcosmetics  za co jeszcze raz dziękuję.  Czas przejść do konkretów. Peeling dostajemy w papierowym opakowaniu zakończony klipsem, dzięki czemu po pierwszym otwarci spokojnie możemy go zamknąć i nic nam się nie wysypie. Samo opakowanie wskazuje, na to że produkty jest naturalny i tak właśnie jest. Na torebce mamy informacje potwierdzające, że kosmetyk jest w 97% naturalny, ręcznie robiony i nie testowany na zwierzętach.To mi się podoba:)! Bare Care peeling kawowy - kokos Coffe Scrub ma nawilżać , ujędrniać skórę. Redukować rozstępy i cellulit oraz wygładzić ciało. Powinno się go stosować 2-3 razy w tygodniu, a masaż robić prze 5 minut. W składzie znajdziemy samo dobro : -Kawa Robusta -Czekolada -Olej lniany -Olej z awokado -Cuk...