Czerwiec był dla mnie bardzo dorym miesiącem. Było wszystko, słonie deszcz, praca, mile spędzony czas w domu, podrządki i wycieczki. Mam nadzieje ze lipiec nie będzie gorszy.
1.Prace w ogródku. Budowa w naszym domu prężny krokiem zbliża ku końcowi. I bardzo się z tego ciesze bo mam serdecznie dość betonu , gipsu i pustaków. Czas trosze ozdobić taras. Wybrałam na początek brązowe skrzynki i sadzonki. Zasadziłam fuksje, petunie i nierpki. To dla mnie początek przygody z ogrodnictwem.
Przyznaje że pierwszą rzeczą którą kupiłam były rękawiczki w kwiatuszki. Urocze , od razu przyjemniej babrać się w ziemi.
Oto moje pierwsze skrzyneczki z kwiatami:)
3. W te wakacje preferujemy jednodniowe wycieczki po okolicy. Teraz zwiedzamy jurę. Zamki w Mirowie i Bobolicach są piękne, idealne na niedzielny spacer z rodziną. Te dwa zamki łączy trasa przez skałki albo można spokojniej przejść deptakiem - ulicą. przy każdym zabytku jest restauracja , możemy zejść , obiad, lody albo napić się kawy.
4. Lato , lato ... całe dnie na dworze. To moja fuksja.
Mrożona, kawka na tarasie w słoneczny dzień smakuje doskonale:)
1.Prace w ogródku. Budowa w naszym domu prężny krokiem zbliża ku końcowi. I bardzo się z tego ciesze bo mam serdecznie dość betonu , gipsu i pustaków. Czas trosze ozdobić taras. Wybrałam na początek brązowe skrzynki i sadzonki. Zasadziłam fuksje, petunie i nierpki. To dla mnie początek przygody z ogrodnictwem.
Przyznaje że pierwszą rzeczą którą kupiłam były rękawiczki w kwiatuszki. Urocze , od razu przyjemniej babrać się w ziemi.
Oto moje pierwsze skrzyneczki z kwiatami:)
2. Spacer z moją córcią przypomina mi nocne chodzenie po klubach ( od jednego do drugiego) my tak chodzimy po placach zabaw. Znamy już wszystkie w przestrzeni 3 km od domu babci:)
3. W te wakacje preferujemy jednodniowe wycieczki po okolicy. Teraz zwiedzamy jurę. Zamki w Mirowie i Bobolicach są piękne, idealne na niedzielny spacer z rodziną. Te dwa zamki łączy trasa przez skałki albo można spokojniej przejść deptakiem - ulicą. przy każdym zabytku jest restauracja , możemy zejść , obiad, lody albo napić się kawy.
4. Lato , lato ... całe dnie na dworze. To moja fuksja.
Mrożona, kawka na tarasie w słoneczny dzień smakuje doskonale:)
Uwielbiam takie posty :) Tekst o chodzeniu po placach zabaw jak po klubach, od jednego do drugiego najlepszy!
OdpowiedzUsuńDzieki☺Też lubie czytać takie posty na innych blogach☺
UsuńPiękne, wycieczkowe widoki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam na jury krakowsko czestochowska:)
Usuńjak ja kocham prace w ogrodzie:) uspokajają jak nic innego:) obserwuję z miłą chęcią i zapraszam serdecznie do siebie;)
OdpowiedzUsuńTo moje początki w temacie ogrodnictwa ale bardzo mnie to w ciągnęło i już mam kilka pomysłów:) dziękuję za zaproszenie z przyjemnością odwiedzę:)
Usuńu mnie rodzice się tym parają:D a ja z nimi:)
Usuńjakie plany na środę?:)
OdpowiedzUsuńPo południe w pracy, a teraz kawka i biorę się za sprzątanie i gotowanie:) codzienność;) a u ciebie?
OdpowiedzUsuńu nas na kawkę za gorąco... upał 35 stopni...
Usuń