Przejdź do głównej zawartości

Do poczytania cz.1

Witam serdecznie!
Przez ostatnie kilka miesięcy  udało mi się przeczytać kilka książek. Nie jest to powalająca ilość ale nie jest aż tak źle,,Poniewież znaleźć chwilę ciszy na poczytanie książki w moim domku jest dość trudne. Jest wśród nich kilka bardzo dobrych pozycji, wartych waszej uwagi.
W literaturze lobię różnorodność. Każdy gatunek jest ciekawy i znajdziemy w każdym prawdziwe perełki.
 Od książki oczekuje  prawdziwych emocji. Chcę się śmiać , płakać, bać się, martwić o bohaterów , razem z mimi przeżywać ich wzloty i upadki. Ale nie o tym ma być ten post.
Przedstawiam kilka interesujących książek.

"Małe kobietki" Louisa May Alcott


Oczywiście klasyka! Wspaniała błyskotliwa powieść o perypetiach dorastających sióstr. Rzecz dziej się w Ameryce, lata sześćdziesiąte XIX wieku
.Pan March bierze udział w wojnie secesyjnej w tym czasie w jego domu zachodzą duże zmiany. Jego córki z dziewczynek stają się panienkami (nastolatkami) wkraczają na salony. I nie zawsze panująca wówczas etykieta jest przez nie zachowana:) Wspaniale opisane więzi rodzinne:  tęsknota za ojcem i czekanie na jego powrót, oddanie matce i miłość siostrzana to mieszanka, która gwarantuje porządna porcję łez i ogromną fale śmiechu. Podczas czytania tej książki czułam jak roście wieź miedzy mną a nimi. Kibicowałam im i razem z nimi przeżywał sukcesy i porażki." Małe kobietki " czytamy jednym tchem. Dla mnie opowieść jest stanowczo za krótka ( z przyjemnością przeczytałam bym dalsze losy dziewczyn)


"Klejnot Medyny" Sherry Jones


Wyobraźcie sobie że w wieku sześciu lat jesteście zaręczone, w wieku dziewięciu jesteś jedną z żon dużżo starszego od was mężczyzny a w wieku dziewiętnastu jesteście  już wdową? NIE MOŻLIWE! Niestety ,jest to życie Aiszy najmłodszej i  najukochańszej żony proroka Mohameda.
Czytając książkę przenośmy  do Medyny ,możemy poznać ówczesna kulturę bliskiego wschodu. Bardzo przyjemnie napisana i z każdą przeczytaną stroną chcemy więcej.
Nie będę wam za wiele zdradzała bo książka jest bardzo ciekawa i nie chcę odbierać wam przyjemność z jej poznania.  Mam tylko jedno pytanie: czy myślicie za Aisza poczuła ulgę będąc przed dwudziestką już wdową ?? Uwalniają się od starego męża? Nic bardziej mylnego.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Krem do rąk Nivea Kwiat Wiśni i Olejek Jojoba

Witam:) Na początku lutego spotkała mnie bardzo miła niespodzianka. Dostałam od Klubu Nivea małą paczuszkę, a w niej nowy krem do rąk Kwiat wiśni i Olejek jojoba. To cudeńko dostałam w ramach akcji testowania nowych produktów Nivea i jestem powiem szczerze bardzo miło zaskoczona bo to pierwsza taka niespodzianka w moim życiu:)) Teraz zacznę od początku. Kremik był zapakowany w pudełeczko z Logo Moja Nivea. Samo opakowanie bardzo ładne , na pewno je do czego wykorzystam. Od producenta: Poczuj rozpieszczającą pielęgnację olejkami w szybko wchłaniającym się kremie do rąk .Wypróbuj Olejek w kremie do rąk Nivea kwiat wiśni i Olejek jojoba: -Zapewnia 24 godzinne nawilżenie bez uczucia lepkości -Pozwala cieszyć się delikatnym zapachem kwiatu wiśni -Sprawia, że skóra twoich dłoni staje się nie wiarygodnie miękka w dotyku. Krem do rąk jest w jasno niebieskiej tubie. Jest ona nieduża  ma 75 ml, ale jednocześnie bardzo poręczna. Świetnie ...

Paletka cieni Maybelline The Blushed Nudes i błyszczyk Rimmel Oh My Gloss!

Witam:) Dzisiaj będzie o kolorówce , którą pokochałam od pierwszego spojrzenia. Pomyślcie " o co chodzi,przecież to tylko cień do powiek i błyszczyk" . To najwspanialsza paletka i mazidełko do ust jakie miałam. Ok, teraz do konkretów. Chcę wam dziś przedstawić paletę cień do powiek Maybelline The Blushed Nudes oraz błyszczyk do ust Rimmel Oh My Gloss .     Gdy pierwszy raz na drogeryjnej półce zobaczyłam tą paletka z Maybelline od razu wiedział, że musi być moja. Jednak nie kupiłam je od razu, ponieważ po pierwsze cena nie była powalająca i po drugie zawsze wolałam pojedyncze cienie , no ewentualnie poczwórna . Wcale nie dlatego żebym nie chciała mieć kilku ulubionych kolorów  w jednym pudełku. Po prostu, w tych które do tej pory spotykałam zawsze było coś nie tak. A to za dużo matowych , albo zbyt brokatowe, a tu kolory jakieś z czapy. Wiedział że nawet jak którąś kupie to i tak nie będę wszystkich kolorów używać. Na jakiś czas o niej za pomniał aż...

Kawowy peeling Bare Care

  Witam:) Przychodzę do Was dzisiaj z peelingiem kawowym Bare Care wersja z kokosem. Pisałam, już że to cudeńko znalazło się w moim posiadaniu dzięki portalowi Trustedcosmetics  za co jeszcze raz dziękuję.  Czas przejść do konkretów. Peeling dostajemy w papierowym opakowaniu zakończony klipsem, dzięki czemu po pierwszym otwarci spokojnie możemy go zamknąć i nic nam się nie wysypie. Samo opakowanie wskazuje, na to że produkty jest naturalny i tak właśnie jest. Na torebce mamy informacje potwierdzające, że kosmetyk jest w 97% naturalny, ręcznie robiony i nie testowany na zwierzętach.To mi się podoba:)! Bare Care peeling kawowy - kokos Coffe Scrub ma nawilżać , ujędrniać skórę. Redukować rozstępy i cellulit oraz wygładzić ciało. Powinno się go stosować 2-3 razy w tygodniu, a masaż robić prze 5 minut. W składzie znajdziemy samo dobro : -Kawa Robusta -Czekolada -Olej lniany -Olej z awokado -Cuk...